Tyle przeżyliśmy, tyle razy się żegnaliśmy, tyle razy wracaliśmy. Płakaliśmy oboje. Wiem, że mimo że mój umysł często Cię nienawidzi, serca zawsze uśmiecha się na Twój widok. Proszę, uważaj na siebie zawsze. Nie wiem co będzie, jeśli Ciebie zabraknie. Mimo bólu, dziękuję, za wycinek 4 lat z mojego życia, 48 miesięcy, które stale były wypełnione Tobą. Były cierpieniem, ale skoro wypełniała je miłość to były i pięknie. Jesteś ukrytym skrawkiem mojego życia, zapisaliśmy swoją własną księgę. Wiem, i nie wiem że dużo się jeszcze wydarzy. ale proszę, pamiętaj mnie zawsze.
|