dzisiaj na przerwie tak mocno rozcięłam sobie rękę, że krew leciała ciurkiem i nie mogłam jej zatamować, szybko pobiegłam do łazienki, by obmyć ranę wodą. a one? one przyszły za mną i każda chciała mi pomóc, każda była tak przejęta.. gorzej niż ja. to się nazywa mieć prawdziwych przyjaciół, na dobre i na złe.
|