Wieesz. Byłam z Tobą szczęśliwa. Nawet bardziej niż myślisz. Uwielbiałam kolor Twoich oczu, jednodniowy zarost, kochałam kraść ci okulary, gdy akurat coś robiłeś, słuchać przciszonego O.S.T.R. na komputerze w twoim lekko przygaszonym pokoju. Lubiłam patrzeć jak robisz pizze, jak wkurzasz się nad robieniem Tortilli. Kochałam Cię całego, bez żadnego za ani przeciw. Z wszystkimi Twoimi wadami i zaletami. Całego, wiesz.? Płakałam, gdy odszedłeś, byłam wycięta ze świata, nigdzie nie wychodziłam, upijałam się do nie przytomności tygodniami. Zużyłam tonę chusteczek higienicznych, utyłam kilka kilo od lodów śmietankowych. Ale już żyję normalnie. Przykleiłam plasterek na serce i ruszyłam naprzód. Widzę Cię i uśmiecham się do wspomnień. Gdybyś wiedział nie odważyłbyś się mi tego odebrać.| psychiczna_s
|