Chciałabym Ci opisać jak bardzo chce mi się rzygać na twój widok. Nie mogę już na Ciebie patrzeć. Ze wszystkich mych sił staram się to zatrzeć. Tak więc w szklance wódki topię smutki. Mogliśmy żyć jak w niebie, wystarczyła by odrobiona Ciebie. Ta rzeczywistość to nagość, ubrana w nudną szarość.
|