Szła wieczorem ulicą , było cicho , tak potwornie cicho , jej oczy były pełne łez , nie dawała sobie już rady .. bez niego czuła tylko tą okropną pustkę w środku , myślała jak zawsze o nim , chciała by przybiegł ,przytulił ją tak mocno i nigdy już nie puszczał ... choć wiedziała ,że nigdy już nie poczuje jego ciała ..
|