Mam ochotę usiąść z przyjaciółmi na ławce w parku wypić kilka piw lub obalić flaszkę , zapalić skręta. Tak po prostu się wyluzować i choć przez chwilę nie myśleć o Nim. Tylko problem w tym że przyjaciele odeszli , alkohol mi nie wchodzi a pale tylko stare listy zamiast skrętów. A o NIm nie da się nie myśleć.
|