kolejna lekcja wychowania do życia w rodzinie. i kolejny temat o miłości. jeszcze tydzień temu całkowicie nie słuchałam wychowawczyni, podskakując jak głupia na krzesełku, ciesząc się z tego, że ma mnie odwiedzić. a teraz siedziałam wyprostowana, z grymasem na twarzy rysowałam piękne serduszka, po czym z wielką satysfakcją je kreśliłam . byłam zła, akurat takie tematy .. ale nic nie równało się z tym, gdy pani zaczęła nas pytać czy kiedykolwiek zawiodła nas osoba, którą kochamy. nadeszła pora na mnie, co miałam odpowiedzieć . ? no tak zawiodła. jednak po mojej odpowiedzi nauczycielka zapytała, czy nadal tą osobę kocham .. odpowiedziałam tak . w końcu to prawda .. spuściłam wzrok i łzy zaczęły spływać mi po policzku ..
|