Stałam na przeciwko niego , patrząc bezsilnym wzrokiem w jego zaszklone oczy . To było koszmarne uczucie , patrzeć jak z twojego powodu osoba , dla ciebie ważna traci sens funkcjonowania . Jego sylwetka ledwo widzialna dla moich oczu , przyległa do mojego ciała . Przytulił mnie tak mocno , jak nigdy , wiedziałam że to ten moment w którym jego serce krzyczy " Nie odchodź " . - Przytul mnie , proszę . - jego błagalny głos , obijał się o każdy zakamarek mojej psychiki . Objęłam go tak mocno jak tylko umiałam , chciałam by poczuł się chociaż na chwilę lepiej , by zapomniał że coś jest źle . - Obiecaj , obiecaj mi jedno . - jego spojrzenie przeszyło mnie na wylot , przerażała mnie jego powaga , przerażało mnie to , że znów będę musiała składać obietnice , a przecież tak bardzo się ich boję . - Obiecaj że nigdy mnie nie zostawisz . - kciukiem powstrzymywałam łzy lecące po moim policzku - Przepraszam nie mogę . - arytmia serca zwolniła , krzyknęło " Nie zostawię cię " . .[dajmitenbit ♥ ]
|