Zdałam sobie sprawę,
że przy Tobie zawsze pozostaję sobą,
nieważne jaka sytuacja i kiedy nas zastaje.
mogę płakać, śmiać się, skakać, tańczyć, mogę naprawdę wszystko.
jesteś człowiekiem, przy którym uświadamiam sobie,
że moje metr sześćdziesiąt cztery,
czy tam ileś, w niczym nie przeszkadza,
bo czuję się, jakbym miała zaraz urosnąć do dwóch.
z każdym dniem, przy każdej nowej minucie, widzę,
że to ma sens i to coraz większy.
sprawiasz wrażenie kogoś najlepszego,
kogoś, kto akceptuje moje gadulstwonie nie na temat
i niecierpliwość. lubię jak się do mnie uśmiechasz,
jak całujesz mnie w czoło. Jak jesteś obok
więc bierz mnie już w kieszeń, zasuń ją dokładnie,
żeby mnie nikt nie porwał i wyrzuć mnie
na skrawek końca świata, ale pod jednym warunkiem..
koniecznie musisz tam zamieszkać.
To tyle. cześć.
|