-Tak się składa, że prawie zawsze jestem sobą.-odpowiedział uśmiechnięty na mój zarzut, że udaje kogoś kim nie jest, ja spuściłam głowę, a kąciki moich ust lekko podniosły się do góry.-No właśnie-powiedziałam-ja też prawie zawsze jestem sobą. Tylko coś widzę, że mamy inną definicję słowa prawie. U mnie to jest każdego dnia za wyjątkiem niedzieli, bo wtedy przychodzi rodzina na obiad. U ciebie synonimem słowa "prawie" jest "nigdy".
|