ostatnio często mam ochotę wyjść z domu, włożyć słuchawki w uszy, pójść na przystanek i wsiąść do autobusu. Do autobusu który zawiózłby mnie do miasta obok w którym mieszkasz. Usiadłabym tam w centrum na ławce i czekała na Ciebie. Pewnie czekając wyobrażałabym sobie, że jakimś cudem zobaczysz mnie taką zapłakaną, usiądziesz obok i przytulisz. Mógłbyś nawet skłamać, że wszystko będzie dobrze. Byłabym wtedy pierwszy raz od dawna szczęśliwa.../ timtiriti
|