trafiłam do jakiegoś pomieszczenia . zauważyłam jakiegoś chłopaka siedzącego przy stole.. podeszłam, by sprawdzić kim jest.. były chłopak, co on tam robił? nie wiem i nie chcę wiedzieć, chciałam wyjść stamtąd. drzwi były zamknięte. -o co tu chodzi? - zapytałam zdenerwowana.. -wróć do mnie, kochanie.. ja przemyślałem wszystko, zrozumiałem swoje błędy. Przepraszam, daj szanse mi to naprawić. - odpowiedział ze smutkiem w głosie. klęknął przede mną i spojrzał swoim cudownym wzrokiem, któremu nie mogłam się oprzeć.. | gazowana
|