przysunąwszy się odrobinę bliżej, zaczęłam wodzić opuszkami palców po konturach jego przedramienia . trzęsła mi się ręka - byłam pewna, że to zauważy . - mam przestać ? - upewniła się, bo zamknął powieki . - nie - odparł, nie otwierając oczu . - nawet nie potrafisz sobie wyobrazić, co czuje, gdy tak robisz . - westchnął .
|