Siedziałeś na przeciwko mnie w kawiarni.Patrzyłeś mi w oczy,a ja czułam się bezpiecznie jak nigdy dotąd, nie chciałam by to się kiedykolwiek skończyło. Trzymałeś mnie za rękę i wtedy to się stało to czego tak bardzo się obawiałam ...obudziłam się .... w moich oczach było tyle łez.
Ilu za was przydarzyło się coś takiego ? Gdy potem idąc szkolnym korytarzem mijałyście go i myślałyście czy jemu kiedykolwiek przyśniło się coś tak równie wspaniałego jak wam? On spojrzy na ciebie i w twoich oczach znów zaczynają pojawiać się łzy. To wszystko zamyka się w takim małym kółku z którego nie można znaleźć wyjścia. Czy jego uczucia są takie same co i moje?
|