Siedziała obok niego na kanapie z wyciągniętą dłonią, którą delikatnie opatrywał. Zapiął bandaż i spojrzał na nią. Słabo się uśmiechnęła. - Jeśli jeszcze raz to zrobisz, to znowu przyjdę i bez słów wyjaśnię ci jaki zły występek popełniłaś. - powiedział uśmiechając się. - Nie zmuszaj mnie. Nie chcę już tego robić. Najchętniej nie chciałabym mieć wogóle powodu by to robić. - odpowiedziała i spuściła wzrok. Pogładził jej dłoń, którą ciągle trzymał. Spojrzała na niego. - Mam pomysł. Dajemy pauzę. Jeśli nie wyjdzie puścimy od tego momentu i będzie jak dawniej, ok? - zapytał. - Zgoda. - powiedziała. Zbliżyła się do niego i pocałunkiem przypieczętowała warunek.
|