Ale on kochał ją mimo wszystko, tak, kochał ją od chwili, kiedy ją pierwszy raz zobaczył. Ale ona o tym nie wiedziała. Nigdy jej o tym nie powiedział. A teraz było za późno. Odtąd będzie żył samotnie. Ze swoim pękniętym sercem... Ale przecież on jest "bez serca". jak ona mogła powiedzieć coś tak okrutnego? Chętnie rozciąłby sobie klatkę nóżem, wydarł ze swej piersi serce i ofiarowując je jej , dowieźć, że ja ma; byle by mógł mieć Ją z powrotem, teraz to zrozumiał.
|