` najgorszym momentem naszej znajomości było to spotkanie się kilka miesięcy po rozstaniu , gdy podczas rozmowy tuż po wymienieniu się podstawowymi informacjami jak leci , jak szkoła , jak w domu - wyrwało mi się to cholerne pytanie o to , co najbardziej we mnie kochał . . i Jego odpowiedź , kiedy wymieniał kolejno moją bezpośredniość , odwagę , pewność siebie , a zarazem wrażliwość i wielgaśne serce , aż w końcu przeszedł do takich banałów jak wgłębienie w nadgarstku , czy sposób w jaki uwydatniały się moje mięśnie , kiedy chodziłam - w efekcie łamiącym głosem podsumował wszystko tylko rozdzierającym " wszystko w Tobie kochałem . kurwa , najbardziej " .
|