Teraz znów tak rozkminiam: 'kurde prowadzę konwersację z osobą, której nawet imienia nie znam' wg. mojego pisma świętego wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami. A to że się nie znamy...hmm...ja myślę że tak naprawdę to większość nie zna nawet samych siebie. Nie rozumie siebie. Ja...hmm...ja siebie rozumiem, ale czy znam siebie, nie. nie mogę ufać nawet sobie.
|