teraz pustka w sercu nie mogę sam na siebie spojrzeć,
to lustro pęka nie chcąc widzieć pewnych rzeczy,
a łzy to stracone szczęście które trwać miało wiecznie.
Dusza krzyczy , słyszysz i tak już jest za późno 365 dni a ja wciąż nie mogę usnąć.
Gdzieś zniknęły ideały świat już dla mnie nie istnieje,
przez codzienną walkę z samym sobą tracę nadzieję.
wszystko staje się cierpieniem to mi podcina skrzydła.
gdzie jesteś kochanie? czy znalazłaś swoją przystań ?
tak łatwo jest bliskich skrzywdzić teraz już wiem,
oszukuje siebie i tak mija mi kolejny dzień.
widzisz ciągle się łudzę stwarzam sobie obraz prosty,
ty i ja w zaklętym uścisku miłości! / GRAMMATIK
|