Mam nowy cel i nie jest nim nowa miłość jak to było zawsze kiedy nie wyszło, nie jest też to schudnięcie mimo iż i to by się zdało. Nowym celem jest inwestycja w siebie w pasję dzięki której nigdy się nie poddaję. Dzięki której przeżyłam piękne chwile myśląc że się zakochałam i odkryłam że sie nie zakochałam. Takie to zagmatwane, ale właśnie to jest mój nowy cel, poświęcić się swojej pasji i pokonać własne słabości, pokonać siebie. Będę dążyć do tego celu póki sił mi nie zabraknie a miłość, miłość sama sie znajdzie gdzieś po drodze. /niegrzeczniuchxd
|