- widzisz ją?
- którą?
- tamtą.
- tą wysoką?
- tak.
- wygląda nieciekawie.
- jej dusza jest inna niż ci się wydaje.
- tak?
- tak. jest jak brylant, tylko trochę nieoszlifowany.
- a jej oczy?
- przepełnione smutkiem.
- a jakie one są?
- ciemnobrązowe, są jak labirynt, nie do przejścia.
- ale dlaczego?
- bo ludzie nauczyli ją, że lepiej się zamknąć w sobie i nie otwierać. za dużo razy dostała cios w serce.
- biedna.
- nie, ona tylko postanowiła stworzyć niewidzialny mur, żeby już nikt jej nie zranił.
- a jej serce?
- zamknięte na cztery spusty. w ogóle ciężko się przedostać przez ten mur, jeśli tylko stworzy się jakaś szparka, ona ją zamyka...
- czyli ta dziewczyna już nigdy nie otworzy się na ludzi?
- nigdy.
|