Przygryzła dolną wargę swoich ust i zacisneła dłonie w pieść dodając otuchy przeszła przez szkolny korytarz i z całej siły spoliczkowała go z słodkim usmiechem na twarzy . Chłopak złapał sie za policzek i z żalem wyszpetał - Za co ? - Za damo ! odpowiedziała nie umiejąc wymyslec zadnej cietej riposty . Nie było to trudne do wykonania w snach ale w zyciu realnym była nadal zakłamaną istotą ktora zdradzał na prawo i lewo a ona tylko podchodzac do niego tonęła w jego czekoladowych oczach
|