ile znasz fajnych, sympatycznych dziewczyn o niebanalnych zainteresowaniach, bardzo ładnych, bystrych i inteligentnych, z ambitnymi planami na przyszłość i oryginalną, intrygującą osobowością i iskierką w oczach, które w Twojej opinii powinny mieć powodzenie jak stąd do Azerbejdżanu, a gdy pytasz się, jak tam u nich serducho, odpowiadają: "ach, od trzech lat mam głupią nadzieję..." i wskazują kolesia, na którego widok masz ochotę wrzasnąć "CO? Przecież on zupełnie nie jest Ciebie wart..." to interesujące, prawda?
|