Przyjaciółka ją namawiała " idź do niego on jest sam, wyjaśnicie to sobie " więc zamieniła słowa w czyn. Otwiera drzwi i widzi tam jego, podchodzi na palcach i mówi ciche " cześć " . nie odpowiedział jej. " mogę się przysiąść ? " zapytała . " nie ma miejsca " odpowiedział rozkładając się na kanapie. " popatrzysz na mnie ? " zapytała. " oglądam mecz " odpowiedział wpatrując się w szklany ekran. " podobam Ci się jeszcze ? " zapytała. " nie wiem " odpowiedział wzruszając ramionami. " a.. kochasz mnie jeszcze ? " zapytała. " pisze z inną " wymamrotał. Wybiegła, ze łzami w oczach. I niby kiedyś byli ze sobą, niby kiedyś łączyło ich coś więcej niż miłość, niby kiedyś mówił, że jest jego księżniczką ... Kiedyś to on był inny.
|