|
Godzina 23.3o. Mama ogląda "Pana Wołodyjowskiego" akcja w polu napięcie rośnie już z dobre 3 minuty, a ja porządkuje (przesłuchuję) muzę na kompie. W pewnej chwili Mama podirytowanym głosem mówi: Anka wyłącz już te muzyki! - Ja: Mamo, ale oni nic tam nie mówią.. Na co Mama: No, no..nie mówią, ale... ale chodzą!! haha o_O Uwielbiam Ją i te Jej argumenty ♥ //bereszczaneczka
|