minęło kilka tygodni o naszego rozstania siedzieliśmy ekipą w kole w którym między innymi znajdowałes się ty i ja grając w butelke. gdy wypadło na mnie z kręceniem ucieszyło mnie to i szybko zabrałam się do kręcenia nią. wypadło na Niego. - Prawda czy wyzwanie?. Rzuciłam niechętnie -Prawda. Już po chwili wiedziałam jakie chciałam zadac pytanie więc rzuciłam stanowczo - Kochasz mnie jeszcze?. Wtedy laski z klasy(zazdrosne wiecznie o Niego) spojrzały sie raz na mnie raz na niego prawie wybuchajc z zazrości. Wtedy ty spuściłeś głowe..- Jak wariat cię kocham. Mysle o tobie cały czas, całymi dniami pragne zebys byla obok mnie. Nie minęła minuta a już byłam na jego kolanach całując go namiętnie i śmiejąc sie w myslach z lasek kipiących z zazdrości... / whorebitch
|