Siedziała na krawężniku, malując palcem serce w piasku a wokół niej siedzieli przyjaciele, pytali czy wszystko w porządku ona podniosła swoją głowę a łzy mimowolnie leciały jej przez cały czas i odpowiedziała cichutkim głosem " tak, wszystko w porządku" po czym pochyliła swoją twarz na dół i rozpłakała się jeszcze bardziej, a oni ją tylko pocieszali, wiedziała że nic nie będzie dobrze i odpaliła drugiego papierosa z rzędu ale nie na drugim się u niej skończyło /kaahs
|