Wczoraj po południu mój pies odszedł .
Kama , wybacz mi prosze że nie było mnie przy Tobie wtedy , że nie zdążyłam ci powiedzieć jak bardzo cię kocham. Wbacz mi że nie potrafiłam ci pomóc, ulżyć w cierpieniu . Przepraszam że nie poświęcałam ci więcej mojej uwagi , bo teraz gdy cię zabrakło , dostrzegam że powinnam poświęcać ci całą moja uwagę . Przepraszam że jestem samolubna , że nie chciałam ci dać odejść nawet kiedy wiedziałam że bardzo cierpisz . Nie mogę się pogodzić z twoją śmiercią piesku . Kiedy zobczyłm cię po raz ostatni nie oddychałaś , leżałaś bezwładnie pod kocem . Wyciągnięta . Z lekkim uśmiechem na pyszczku . Szczęśliwa , wolna , spokojna . Zostawiłaś mnie tu . Z raną w sercu . Gdziekolwiek jesteś weź na mnie poczekaj co ? Niedługo do ciebie dołącze . //unmortal
|