Wiedziałem że w końcu nadejdzie ten dzień . W końcu się go doczekałem . Dzień w którym stałem się chłodny . Chłodny na uczucia do niej . Już nie czuje wariacji serca myśląc o niej , już nie lecą łzy z mych "noktowizorków" na świat gdy ją widzę , już nie ma tego żaru w duszy . Zwracam uwagę na inne dziewczyny. Jednej powiedziałem nawet że ładnie dziś wygląda. Mało finezji ale to pomogło mi się trochę przełamać .Głupio tak nie czuć "nic" ale uczucia podobne ożywia we mnie muzyka . Ona zawszę była , jest i prawdopodobnie będzie pierwszą pomocą w mych problemach . Kiedyś i ja będę tworzyć te grupę nut i myślę że też będę waszym "przyjacielem" który wam pomaga przez dźwięki. A co teraz ze mną ? Mam duży wybór w kwestii związków. Myślę ,że otworzy się jakaś nowa droga szczęścia która się nigdy nie skończy ♥
|