- dlaczego tak na mnie patrzysz? - spytał.- patrzę, bo żyjesz. - odpowiedziała. - i co w tym dziwnego? - nic.prócz tego, że się zarzekałeś, że beze mnie żyć nie potrafisz. że umrzesz, jeżeli odejdę. że po za mną życia, nie widzisz. - szyderczym śmiechem, nachylając się wyszeptał jej do ucha. - kłamałem,maleńka.//malutka204
|