Moje myśli są lekkie,spokojne a jednocześnie silne.Moje życie przewróciło się w samym końcu czerwca o 180 stopni.Trzy tygodnie temu o kolejne tyle,co daje zmiany,których wyczekiwałam od niemal dwóch lat.Jak słowo daję,uśmiecham się sama do siebie.Krzyczę, oddycham,czuję i żyję.Właśnie zakończył się najgorszy okres mojego życia.Zdaję sobie sprawę z tego,ile przeszłam,ile wycierpiałam,ile złych doświadczeń przełknęłam i ile przetrawiłam palących myśli.Co pomogło mi przetrwać?Wiara w przyszłość,wiara w życie,w moje serce.Poradziłam z tym sobie,bo wciąż miałam nadzieję.Początkowo na ułożenie się tych wszystkich spraw i chęć zostawienia wszystkiego za sobą.Nadzieja matką głupich?Tak, jestem naiwna i nierozsądna.Ale mam nadzieję,całe życie noszę ją w sercu,i to dzięki temu jestem dziś tutaj,doszłam tak daleko.Dziś wiem,że przetrwam wszystko.A Ty? Do końca życia będziesz przypominał mi o tym,że żyję,oddycham,i że choć czasem serce pęka...bije dalej. / ravennn
|