Niech zdarzy się coś. Najlepiej jakby to było w filmie. Niech zdarzy się coś. Coś... Pięknego. Coś... Ekscytującego. Coś... Niesamowitego. Niech zdarzy się coś.
-Czym jest to "coś"...?
Nie wiem...
Czymś...
Czyli...
No nie wiem...
-A jakie to jest?
Jest kolorowe.
Pachnie szczęściem.
Jest emocjonujące.
Wyczekane.
Spektakularne.
Trochę...
-To pewnie...
...już wiem! To marzenie. Tak. Teraz już wiem. Marząc właśnie czuję się wspaniale. Czuję wolność. Czuję szczęście. Ale...
Same marzenia.
Już nie są takie wspaniałe.
Jest taki moment.
Kiedy nagle uświadamiam sobie.
Że to nieprawda.
I cała ta cudowna aura.
Znika.
Ale ta jedna myśl. A co bym czuła, kiedy by się to wydarzyło?
Naprawdę?
Kiedy... Zdarzyłoby się coś?
No więc.
Dalej czekam.
Niech zdarzy się coś.
|