owszem, należę do tych dziewczyn, które się szanują. nie kupisz mnie drinkiem na imprezie. nie złapiesz mnie za tyłek podczas tańca, jeśli jesteś obcym kolesiem. nie jestem laską 'na szybki numerek'. ale są dni, gdy mam ochotę poczuć się jak dziwka. mam ochotę zajebać się dobrą whiskey w klubie, wciągnąć kokę, i przespać się z przypadkowym facetem. tak, to te dni w których gubię sens, i troszeczkę siebie. na drugi dzień śmieję się z tego , że mógł mi wpaść do głowy tak durny pomysł, i jestem dumna - że na szczęście pozostał tylko pomysłem.
|