na tamtej imprezie doprowadziłeś mnie do szału. stanęłam przed tobą i patrząc głębokim spojrzeniem w twoje oczy rozdarłam ci nową koszulkę nike. stałeś i patrzyłeś na mnie nic nie mówiąc. zaczęłam krzyczeć: no kurwa teraz podbijaj do tych swoich siureczek! ale przykro mi żadna Cię nie będzie chciała! podarta koszulka, faza konkret że ledwo trzymasz się na nogach. patrz jak wyglądasz!' byłam mega wkurwiona a Ty dalej milczałeś. w końcu z uśmiechem powiedziałeś: tak? to patrz! klata na wierzchu- wszystkie niunie moje...' nie wierzyłam w to co usłyszałam. ta akcja skończyła się grandą.
|