Leżałam dziś na kładce nad jeziorem. Rozkoszowałam się fajką i słońcem muskającym moje włosy. Pomyślałam sobie `tak, łap ostatnie resztki wakacji`. W prawdzie w tamtym momencie miałam wszystko w dupie. Nagle koleżanka obok puściła z telefonu jakąś piosenkę. Wsłuchałam się w nią dokładnie. Łzy zaczęły mi lecieć po policzkach. Wiesz czemu? Bo każde słowo z tej piosenki opisywało mój stan i uczucia do Ciebie, a także tą zje*aną sytuację między nami. Co do słowa - pasowało do nas.
|