Szłam przez park, standardowo z słuchawkami w uszach. W oddali zobaczyłam dwie postacie idące za rękę. Twoją sylwetkę poznałam od razu. Nie znałam tej dziewczyny, ale gdy podeszłam bliżej, zobaczyłam ten dobrze znany mi błysk w twoich oczach. Patrzyłeś na nią, tak jak kiedyś na mnie. Uśmiechnęłam się szeroko a ty odwzajemniłeś uśmiech. - Jest szczęśliwy, a chyba tego właśnie chciałam. - powiedziałam szeptem, wciąż się uśmiechając. / quiietly
|