Szliśmy przez wrzosy oplątane babim latem. Byliśmy bardzo młodzi, trzymaliśmy się za ręce. Dnia pewnego, kiedy przekwitał wrzos, zabił się. We śnie często idę z nim przez wrzosy. Trzymamy się za ręce, babie lato oplątuje nam twarze. Wiesz... - mówię - Miałam taki zły sen. Śniło mi się, że nie żyjesz.
|