Czasem siadam w oknie, na kolanach układa mi się wygodnie mój bury kot i wraz z melodią jego pomruków, pozwalam powrócić wspomnieniom. Każdy jeden przedmiot, każdy skrawek ziemi, na której stoi mój dom, każda otaczając go roślinka... kojarzy mi się z Tobą. Szkoda, że wspomnienia urywają się. Szkoda, że przestaliśmy tworzyć naszą wspólną przyszłość.
|