Ej, czaisz coś? Jutro są równe dwa miesiące , jak się znamy. Popatrz, ile zdążyliśmy już przejsc. Najpierw zwykła znajomośc, coś wiecej. Pokochaliśmy się. Było dobrze przez jakiś czas nagle coś sie stało. Przyszło nie wiadomo skąd i po co, i nam to popsuło. Zauważyłam , ze nie da się tego naprawic, bo nawet nie powiedziałęs o co chodzi. Wiedziałam, że to koniec. Smutno i przykro mi było, bo znaczyłeś dla mnie na prawde baardzo dużo!Za szybko się to wszystko działo. Teraz nauczyłam się szanowac to co mam i cieszyc się tym, bo szybko możemy to stracic w głupi i nie znany nawet sposób.
|