W cieniu nocy próbowała dotrzeć do domu...Zapłakane oczy utrudniały jej przejście przez codziennie pokonywaną starą, wygniecioną ścieżkę... Nie mogła opanować emocjii.. Lecz musiała... Próbowała... Szła powoli płacząc. W samotności przeżywając piekło. Nikt jej nie wołał... Nikt jej nie szukał.
|