patrzył na mnie, jakbym była całym jego światem, cząstką za którą tęsknił przez długi czas mojej nieobecności. przeglądał swoje brązowe oczy w moich niebieskich tęczówkach i uśmiechał się tak pięknie, że uginały się kolana. tydzień później siła spojrzenia osłabła, a on zatrzymując swoją połowę, odszedł, zabierając moją. kolejnej wymiany już nie będzie.. / tonatyle
|