Ściślej, jestem szczęśliwy pół na pół. Chce się bawić, żyć w muzyce, być jej częścią... i już, małą tkanką która daje wynik na plus. A druga połowa, to ona, ta jedyna, gdy przy niej jestem czuje że to nie tylko "jedna chwila"... Chyba to skumuluje, pogodzę, zakończona rozkmina... dalej chillout! ... aha, R.I.P tupac :)
|