radźcie sobie sami w zyciu bo za pare lat nie będziecie chyba latać do starszych
kolezanek/kolegów po to zeby w razie czego was obronili. oni będą mieli
swoje problemy i swoje zycie . jedyne co; będą mogli cię wesprzeć i pocieszyć.
myślicie. kazdy z was umie być cwaniakiem. ale jak przyjdzie co do czego to
płaczecie i pytacie kto wam pomoze. moze bedzie tak ,ze stracicie wszystkich i co ?
zostaniesz sam/a.i jak sobie poradzisz? ktoś się z kimś pokłucił , ktoś o kimś źle
mówił . i co? jezeli to była prawda i to było bardzo nie wporządku
to okej, oczywiście nie trzeba odrazu się napier*alać. albo nasyłać 50 osób
czy tam nawet 5 ? mozna pogadać i sobie to wyjaśnić między sobą, a nie ze włączacie
w to osoby które nie mają z tym nic wspólnego. takie rzeczy
załatwia się samemu . no i nie będę się wypowiadała na temat pewnej
pseudo przyjaźni ..chujowi jesteście. to tyle. nara.
|