dzisiaj jak to dzisiaj cały dzień do dupy. Na początek matka mi wmawia ,że ja palę bo znalazła zapalniczkę ,którą ktoś mi podrzucił ,ale oczywiście nie uwierzy mi w to ,że ja nie palę. bo uważa ,że mnie to kręci ! no brawo mamusiu ! potem cheemia -.- totalna katastrofa. no i na dodatek fochy pana M. więęc smuutek przez resztę lekcji. brawo , brawo kurwa ! nienawidzę wtorków 13-stego ! :
|