|
jest zabawa. On i Ona nie znaja się, poprosił ją do tanca. pierwszy obrót i ich oczy spotykaja się po raz pierwszy. nie chcieli przestawać patrzeć....on nie był święty...ona nie była idealna i co z tego pasowali do siebie i to się liczyło pierwszy wspólny taniec, dotyk, pieszczota.....i nie chciało by sie przestawać ...ale dodajmy kilka lat w przód narzeczeni Ona i On miłe słowa, pocałunki. pierwsza kłótnia i pierwsza jego ręka na jej twarzy czy tak to miało wyglądąć .....?. /jebsiemisiek
|