kocham tych ludzi ze szkoły, codziennie wychodzimy na osiedle, codziennie z nimi płacze ze śmiechu, tylko oni potrafią zryć mi tak beret, tylko oni potrafią zamienić problemy i błahostki śmiejąc się z tego i wymyslając codziennie inne przezwiska, to z nimi można pogadać na każde tematy, rozmawiać od roku o wycieczce do ktorej nie doszło, wybierać do samorządu osoby, które są maskotką klasy i częsciej ich nie ma niż są w szkole, tylko z nimi są ciekawe wagary i odpały, tylko z nimi nie mysle o swoich problemach. mimo tego że po 2 godzinach lekcyjnych prosze by wywieźli ich do wariatkowa dziękuje za taką klase i znajomych ze szkoły. / olkin
|