"Pierdolę to jak mnie postrzegasz, jak biorę bit to wchodzę w nich jak skurwysyn i nie wiem co popycha ich do tego by próbować z tym, niesiemy prawdę jakakolwiek by nie była ale spoko będę krył Cie jeśli mówisz, że masz przypał, nie mam już sentymentów, to nie jest korzystne, gdy czują Twoją słabość, to Ci wjadą na tą psychę. I nie panosz sie już przy mnie, jeśli dawno mnie skreśliłeś, co mi teraz kurwa wmówisz, nagle jesteś mi coś winien? Nie wiem co jest bardziej przykre od osiedli bez ambicji, bo patrzyli na nas z góry, żebyś tylko sie ich wyzbył, mogę mówić o zawiści, ale w chuju mam ich bóle, orły latają wysoko, nie po to by czuli skruche, wciąż biję piony z typami, od których bije prawdziwość i Ty wiesz, gonię za snami, do góry ginie zawiłość, i śledź mnie, możesz nawet przez tą lornetkę, hejter ściąga to z bólem, jakby kurwa miał stulejkę."
|