a Ty ? Ty pojawiłeś się znowu, w najmniej odpowiednim momencie, gdy byłam na skraju wyczerpania psychicznego. Kiedy tak bardzo starałam się przestać Ciebie kochać, mimo tego czasu, który miał leczyć rany. Teraz gdy muszę wytrzymać w Twoim towarzystwie siedem godzin w jednej sali i ciągle starać się by nie rzucić się w Twoje ramiona i nigdy nie odchodzić. Ale to wciąż boli, ciągle mam przed oczami te noce gdy łzy nie potrafiły przestać płynąć. / nadalkocham
|