piła z nim zeszłe nocy. szli rozmawiali mówili sobie wszystko. W pewnym momencie wypowiedział kilka słów niepotrzebnie. Łzy zaczęły lecieć jej jak strumienie wody, wydusiła z siebie te jebane zdanie ' nie ranisz mnie, nie chce żeby wszystko się kończyło' spojrzał na jej twarzy wytarł kciukiem jej łzy mówiąc ' zależy mi na tobie mała' doszli do swojego celu siedzieli obok siebie dalej rozmawiając nie zwarzająć uwagi na swoją ekipe. Pokazała swojego kapsla od tymbarka z napisem ' ktoś cię kocha' uśmiechnął się i lekko pocałował . w jej myślach krzątało się tylko jedno zdanie ' zrozum to '
|