Może jestem dobry na raz, może dwa potem skreślić
Po ogniu, został popiół,dziś to już nie kpiny
To wszystko wokół mnie zmusza mnie do defensywy
A ja zostałem gdzieś z przodu, sam na polu bitwy
Nie odbieram już sygnałów jak zepsute satelity
Czasem nie ma happy endów, a żyć z tym trzeba
|